piątek, 5 grudnia 2008

Średniowiecze

Witam to znowu ja:) Tak jak obiecałam będę kontynuowała moje dalsze wywody o artyzmie średniowiecza.

Zacznę od tekstów literatury kościelno-religijnej (stosunkowo licznych w prezentowanym okresie) oraz nielicznych utworów świeckich.
Pierwszą grupę reprezentują pierwsze przekłady Biblii lub jej fragmentów. Należą do niej: Psałterz floriański (koniec XIV w.), Biblia Królowej Zofii (ukończona w 1455r.) oraz Psałterz puławski (koniec XIV lub początek XV w).
Przypuszcza się, że oba psałterze są odpisami jednego pierwowzoru (prawdopodobnie Psałterza Kingi z XIII w., który się nie zachował, dlatego istnieje w historii literatury tylko potencjalnie), jednak, mimo wielu podobieństw, dostrzegalne są liczne różnice pomiędzy nimi. Pierwszy z nich powstał jako dar dla królowej Jadwigi, osoby wszechstronnie wykształconej, drugi, jak się podejrzewa, miał służyć osobom świeckim lub niższemu duchowieństwu. Można to wnioskować na podstawie objaśnień do terminów występujących w psalmach, które zostały do nich dołączone, oraz leksyki i składni. Jest ona nowocześniejsza niż we wcześniejszym przekładzie, zbliża się do polszczyzny mówionej (na podstawie tego możemy wnioskować, że Psałterz puławski miał trafić do osoby o niskim wykształceniu). Spośród różnic leksykalnych należy wymienić archaiczne formy zaimków (jen, jenże) oraz czasowników (wstali są, naspał jeśm sie, wstał jeśm) w Psałterzu floriańskim w porównaniu do nowszych (zaimki: co, który oraz czasowniki: wstali, naspałeśm sie, wstałeśm) w Psałterzu puławskim. Nie sposób przecenić roli, jaką odegrały wczesne przekłady psałterza i Biblii w kształtowaniu polskiego słownictwa biblijnego – pojawiają się po raz pierwszy (oczywiście z dzisiejszej perspektywy) latynizmy określane jako biblijne (np. cedr, manna), liczne kalki składniowe i leksykalne, biblijne słownictwo podniosłe (np. bydlić=być, piać=śpiewać, gospodzin=pan). Zaskakuje bogactwo metaforyki, zwłaszcza chodzi o metafory konkretyzujące wyrażenia abstrakcyjne (np. w Psałterzu floriańskim niewinność=biel: nad śnieg ubielon będę). W Biblii Królowej Zofii pojawiają się archaizmy językowe, takie jak liczba podwójna (dwa męża, ktorasta) oraz bohemizmy, wyrazy nie używane lub mające w zwykłym użyciu inne znaczenie (dla przykładu: opatrzyć=obejrzeć, zobaczyć; pobicie=dach, taras na dachu). Wyznacznikiem stylu literackiego jest duża ilość konstrukcji imiesłowowych.
Następną grupę tekstów, reprezentujących literaturę kościelno-religijną, wyznaczają modlitwy. W 1248 roku na synodzie wrocławskim postanowiono, że modlitwy Ojcze nasz i Wierzę, lub przynajmniej Wierzę, mają być odmawiane po polsku. Synod łęczycki, zwołany w 1285 roku, ustanowił odmawianie trzech modlitw (Ojcze nasz, Wierzę i Zdrowaś Mario) po polsku. Zbiorowej recytacji modlitw towarzyszyła prawdopodobnie recytacja rymowanych Dekalogów. Pierwszy zachowany pochodzi z 1399 roku. Teksty te musiały być poddane prawidłom, umożliwiającym ich zapamiętanie (memoryzowane). Ponadto cechowały się językiem podniosłym, uroczystym, odbiegającym od mowy potocznej, służyły wyrażaniu treści emocjonalnych. Michałowska przypuszcza, że były one podstawą tworzenia języka poetyckiego.
Stosunkowo późniejsze są zbiory modlitw, czyli modlitewniki, tworzone na zlecenie do użytku osobistego. Najbardziej znane to trzy modlitewniki kobiece: Godzinki Wacława (spisane w latach 1476-1482), Modlitewnik Nawojki (tzn. Natalii), Modlitewnik siostry Konstancji (skopiowany w 1527 roku z wcześniejszego oryginału). Spełniają one wymogi wyrażenia treści emocjonalnych, co przejawia się m. in w żywym obrazowaniu, operowaniem szeregami epitetów, paralelizmem i antytezą oraz, pod względem stylistycznym, kunsztowną budową wypowiedzi.
Do poezji religijnej można zaliczyć takie teksty, jak: Bogurodzica, Krystus zmartwychwstał je, Maryja, czysta dziewice, Mocne Boskie tajemności (ok. 1453), Radości wam powiedam (ok. 1470 r.). Główne cechy stylistyczne tego typu twórczości to: bogata synonimika (nagromadzenia rzeczowników z określeniami), wyrazy bliskoznaczne o nacechowaniu stylistycznym stają się nośnikami treści emocjonalnych, pojawiają się zdrobnienia (np. Synek, główka, dziatki); przewaga rzeczowników nad czasownikami (wpływa to na abstrakcyjność treści w opozycji do konkretności, realizowanej za pomocą czasowników); powtórzenia (głównie przymiotników), które również przyczyniają się do emocjonalnego odbioru treści; kunsztowny układ składniowy, charakteryzujący się paralelizmami, apostrofami, zastosowaniem skomplikowanej struktury wersyfikacyjnej. Jeśli chodzi o leksykę, warto wymienić szereg synonimiczny chwila-godzina (w rozumieniu godziny, stosowany rzadko, pojawia się także w Rozmyślaniach przemyskich), antonimiczny stary-młody (dosyć popularny, odnajdujemy go także w Legendzie o św. Aleksym i w Rozmowie mistrza Polikarpa ze śmiercią), stosowany w poezji (Ostrowska przypuszcza, że był to szereg nacechowany stylistycznie). Zwrot bracia miła był powszechnie używany w literaturze; przymiotnika miły użyto tu w znaczeniu 'drogi', popularnym wówczas w języku, nawiązuje on do późniejszego znaczenia miły=miłościwy.
Następną grupę stanowi proza religijna, reprezentowana przez takie teksty, jak: Rozmyślania przemyskie, Żywot Pana Jezu Krysta, Żywot św. Błażeja, Rozmyślania dominikańskie. W porównaniu do poezji religijnej, obserwuje się tutaj zbliżenie do mowy potocznej. Teksty nasycone są dialogami, budowanymi z krótkich, urywanych zdań, oddającymi atmosferę zwykłej rozmowy, chociaż w narracji obserwuje się zdania wielokrotnie złożone, kunsztowną i podniosłą formę mają też niektóre monologi. Zbliżenie do mowy potocznej osiąga się głównie za pomocą leksyki – występują tu deminutywa (np. osiołek, dzieciątko, rąbek, baranek) oraz wyrażenia pospolite (np. klusię, dobyczęta, baby, opłcienie). Ale się rozpisałam! Cóż czasami trzeba dać odpocząć oczom i umysłowi, dlatego moi mili opuszczam Was do krainy snu:) Śledźcie z uwagą następne wpisy bo będę kontynuowała moją wypowiedź.

Brak komentarzy: