Tym razem w tytule The Doors i ic utwór, którzy pobrzmiewa w pierwszych minutach Czasu Apokalipsy. Tak, to już koniec. Koniec działalności naszego bloga. Na zakończenie porada od mistrza retoryki i stylistyki, Yody.W sprawach stylistyki, mowy i ogólnie pojętego słowa wypowiedział się również znany i ceniony myśliciel Minsc wraz ze swoim nieodłącznym towarzyszem chomikiem Boo.
A ostatecznym podsumowaniem przemian w stylistyce niech będzie komiks:) (klikać by powiększyć:P)
Dzięki wam wszystkim! Spartanie was pozdrawiają!
poniedziałek, 8 grudnia 2008
Highway to hell - czyli BaRockowo
A ja sobie lubię zacząć w tytule klasykiem. A co, można mi. Nawet jeśli klasyk ten jest w języku angielskim. Moja mała Droga do piekła polega na tym, że muszę coś zrobić ale nie mam bladego pojecią jak. W udziale przypadło mi rozłożenie na czynniki pierwsze stylistyki języka mówionego baro(c)ku. Z przykrością stwierdzam, że wiele to ja tego nie znalazłem. A czytając to co znalazłem, przypomniało mi jak to jest czytać literature fantasy. Z tą małą różnicą, że z fantasy przynajmniej coś rozumiałem.
Przejdźmy jednak do konkretów. W okresie baroku niezwykle istotnym elementem mowy było Ars bene dicendi. Brzmi to jak coś czego lepiej nie wymawiać przed lustrem, bo można przywołać jakieś paskudztwo o wiele straszniejsze od Candymana. A jest to po prostu sztuka dobrego mówienia. Czyli innymi słowy retoryka. Odnosiła się ona do gramatycznej poprawności, skuteczności perswazyjenj oraz stylistycznego „powabu”. W baroku wspomniana sztuka przemawiania uległa rozwinięciu, znaczy sie doszlifowaniu. W każdym razie na bank wiecie co mam na myśli. Tak właściwie to lekko przedobrzyli z tym rozwijaniem i udoskonalaniem. Mnogość ozdobników i przepych w mowie sprawiły, że często spotykany był przerost formy nad treścią. Czyli dużo gadania, brzmiącego mądrze i przedewszystkim ładnie. Coś jak hollywoodzkie filmy, dużo efektów specjalnych a mało treści. A właśnie wypadałoby wspomnieć o tym, że w baroku w dość wyraźny sposó rozdzielono oratorstwo od retoryki. Zgodnie z tym podziałem retor był specem od zasad a retor zajmował się mokrą robotą, czyli wprowadzaniem zasad w życie. O tym jak bardzo istotnym elementem w barokowej Polsce stała się sztuka pięknego przemawiania świadczą słowa Szymona Starowskiego z napisanego w 1628 roku „De claris oratoribus Sarmatiae”. Napisał on tak:
W Polsce nie może się ten zwać obywatelem, a nawet śmiało powiem polakiem kto o rzeczy jakiej ktokolwiek wymownie i ozdobnie prawic nie umie i to nie tylko po łacinie ale i w mowie ojczystej.
Zainteresowanie polskimi mowami wzrasta z roku na rok. W 1648 roku ks. Kazimierz Woysznarowicz wydaje „Orator polityczny weselnym i pogrzebowym służący aktom” zawierający wzorce okolicznościowych przemówień i mów. W dwadzieścia lat później Jan Pisarski wydaje „Mówca Polski albo wielkich senatorów powagą i ojczystą wymową oratorów sejmowe i pogrzebowe”. Dobra, my tu pitu-pitu a przydałoby się trochę praktyki a nie teorii. To znaczy jakiejś analizy tekstu. Najlepszym przykładem będzie czarodziej polskiej retoryki w epoce baroku, Piotr Skarga i jego Kazania sejmowe. Kazania autorstwa Skargi zostały skomponowane zgodnie z postulatami głoszonymi przez toretyków retoryki. Teraz będzie trochę o zasadach kompozycji. Natraficie na sporą ilość nazw które mogą wam się przydać w trakcie grania w jakiegoś rpg'a więc czytajcie uważnie! No to lecimy! Na początku mamy wstęp czyli exordium, następnie opowiadanie (narratio), dowodzenie (argumentatio), polemika (confutatio), zakończenie (epilogus). U Skargi widać zachowanie proporcji kompozycyjnych. W swoim dziele często opierał się na tekstach biblijnych, stylizując swoje wypowiedzi na te zawarte w Biblii, lub też cytując wybrane fragmenty. Możemy się doliczyć aż 264 cytatów. Fajnie nie? Sróbujcie zrobić tak teraz z jakimś tekstem do szkoły, to dostaniecie baniaka i niezastąpioną możliwość a nawet potrzebę poprawki. Przecież to prawie jak plagiat...no ale dobra lecimy dalej. Autor „Kazań sejmowych” nazywany był przez symaptyków złotoustnym kaznodzieją, przeciwnicy woleli zwać go tyranem dusz (to jest dobre!). Wzięło się to z tego, iż poprzez naśladowanie stylistyki retoryki Cycerona polegającej na uwypukleniu wszelkich ozdobników, starał się dotrzeć do uczuć poruszając psychikę. Pobawmy się teraz tekstem, fragmentem drugiego kazania uznanego za szczytowe osiągniecie Piotra Skargi w dziedzinie retoryki.
Miłość ku bliźnim, im jest szersza, tym jest lepsza. Dobrze miłować sąsiada lepiej wszystkie, którzy w mieście jednym są, a pogotowiu jeszcze lepiej wszystkie obywatele królestwa tego, gdy im dobrego co czynim, albo dla nich co cierpim. Także dobra zgoda i pokój między pospolitym ludem, ale lepsza między pany, ktorzy ludźmi rządzą albo o nich radzą, a najlepsza między królmi, którzy wszystkiemu światu pokój zgodę swoje przynoszą
I co tu widzimy? Spoko, ja też nie wiem co można na podstawie tego fragmentu wywnioskować ale zaraz wam powiem jakie mądrości wyczytałe,. Uwaga! Zastosowano tu zestawienie środków emocjonalnych i racjonalnych. Do tego dochodzi element perswazji zastosowany poprzez wskaznie pozytywnych wzorców. Skarga często posługiwał się figurą stylistyczną zwaną anaforą. Anafora, stwór przypominający nazwą coś co nadawałoby się pod wiedźmiński miecz to zabieg polegający na powtarzaniu pewnych wyrazów co kolejne zdanie. Razem z anaforami występują epifory. Epifory łączą się w stada z anaforami i wspólnie przemierzają stepy w poszukiwaniu pożywienia. No dobra, zachowam trochę powagi. Wprowadzenie epifory to powtarzanie ostatniego wyrazu w członkach okresu. Przykładem anafory może być fragment:
Macie jednego pana i króla, jedne prawa i wolności, jedne sądy i trybunały, jedne sejmy koronne, jedną spólną matkę, ojczyznę miłą, jedno ciało z rozmaitych narodów i języków skupione i spojone, i dawno zrosłe. Jakoż się wadzić, dzielić tym i nie zgadzać możecie
Istotną rolę w Kazaniach sejmowych odgrywają dwie cechy stylistyczne.Są to paraleizm składniowy polegający na wyliczaniu pojęć przez powtarzanie synonimów oraz stylistyczna symteria czyli wyliczanie pojęć przez powtarzanie wyrazów podobnie brzmiących. Kolejnym ważnym elementem są słowa klucze, skupiające uwagę na tym co odbiorca ma zapamiętać. Następny istotny element to polisyndetony, czyli wielokrotnie złożone współrzędnie, połączone jednakowym spójnikiem mające na celu zrytmizowanie tekstu. Polisyndetony zestawiane są z zeugmą (Zeugma – dobre, mocne imię dla czarnoksiężnika), która łączy wiele myśli jednym czasownikiem tworząc pointę. Ostatni element tej misternej układanki stanowi antyteza, którą Skarga posługiwał się po mistrzowsku. Oto przykład:
Za ojców naszych tych grzechów i tak swawolnych ludzi i niebożnych nie było. Poczciwością i wstydem, i dobrą sławą wiele się hamowało. Mężobójstw takich nie było, ani sedycyj, ani zdrad ojczyzny, ani niewierności ku panom, i królom swoim. Teraz się tego wiele nastało
Na zakończenie tych rozważań czy jak to nazwać pozwolę sobie na jeszcze jeden cytat tym razem nie z Kazań sejmowych a o nich.
Pod względem wykorzystania środków językowych i zabarwienia stylistycznego Kazania są wewnętrznie zróżnicowane. Kazanie I charakteryzuje powaga niejednokrotnie granicząca z patosem; kazanie II (o miłości ojczyzny) to szczyt wykorzystania językowych środków artystycznych, stąd duża ekspresja słowa i umiejętne łączenie wywodów racjonalnych ze sformułowaniami mającymi przemówić do uczuć czytelnika; kazanie III (o niezgodzie domowej) utrzymane jest w tonacji grozy i wzniosłości; kazania IV i V (skierowane przeciwko innowiercom) są najsłabsze językowo w całym cyklu; kazanie VI (o monarchii) zadziwia mistrzostwem argumentacji; kazanie VII (o prawach) to przykład spokojnego w tonie rozważania [...] wreszcie kazanie VIII (o grzechach jawnych), będące podsumowaniem całego cyklu, osiąga szczyty stylu patetycznego
A co mi tam w końcu i tak cytatów mam mniej niż 264;P Dziękuję za uwagę. To tyle ode mnie, to jest od Horatio Caine'a;P
niedziela, 7 grudnia 2008
Wyrazy...
Przedstawię wam kilka wyrazów, których znaczenie na przestrzeni wieków zmieniło się.
-Prasłowiański bog oznaczał dostatek, dobro, bogactwo zanim ustabilizował się jako określenie Istoty Najwyższej(Bóg). Ślady po dawnym znaczeniu pozostały jednak w wyrazach: bogaty, bogacić się, ubogi, a także żboże, pierwotnie bogactwo.
- Prasłowiański przymiotnik święty znaczył niegdyś silny, potężny. Wraz z przyjęciem chrześcijaństwa cechy te zaczęto odnosić wyłącznie do sfery duchowej.
- Ojczyzna, wyraz ten oznaczał majątek po ojcu, podobnie jak dziedzina do posiadłości dziada, do ziemi otrzymanej w spadku po dziadach.
- Mierny, kiedyś zgodny z miarą, normą, obecnie zaś: mało wartościowy.
- Pierwotne uczucie- afekt, obecnie znaczenie tego wyrazu znacznie różni się od tego prasłowiańskiego, gdyż oznacza gwałtowne wzruszenie, zdenerwowanie, w którym człowiek traci kontrolę nad swym postępowaniem( na przykład: zbrodnia popełniona w afekcie).
-Prasłowiański bog oznaczał dostatek, dobro, bogactwo zanim ustabilizował się jako określenie Istoty Najwyższej(Bóg). Ślady po dawnym znaczeniu pozostały jednak w wyrazach: bogaty, bogacić się, ubogi, a także żboże, pierwotnie bogactwo.
- Prasłowiański przymiotnik święty znaczył niegdyś silny, potężny. Wraz z przyjęciem chrześcijaństwa cechy te zaczęto odnosić wyłącznie do sfery duchowej.
- Ojczyzna, wyraz ten oznaczał majątek po ojcu, podobnie jak dziedzina do posiadłości dziada, do ziemi otrzymanej w spadku po dziadach.
- Mierny, kiedyś zgodny z miarą, normą, obecnie zaś: mało wartościowy.
- Pierwotne uczucie- afekt, obecnie znaczenie tego wyrazu znacznie różni się od tego prasłowiańskiego, gdyż oznacza gwałtowne wzruszenie, zdenerwowanie, w którym człowiek traci kontrolę nad swym postępowaniem( na przykład: zbrodnia popełniona w afekcie).
A co z wyrazami zapożyczonymi.
Czy w dzisiejszym języku stosujemy je?
Wyrazy zapożyczone:
Słownictwo nie znane nam przedostawało się do języka polskiego falami. Pierwsza to przyjęcie przez Polskę chrześcijaństwa w 966r. Obejmuje ona wyrazy pochodzenia łacińskiego związane z religią i kościołem, ale przejęte za pośrednictwem języka czeskiego lub niemieckiego. Z tego okresu pochodzą wyrazy takie jak: kościół, pacierz, biskup.
Obecność obcych wyrazów tzw. makaronizmów jest istotną cechą epoki baroku, wykorzystywaną następnie przez pisarzy historycznych jako istotny element stylizacji. Współcześnie te wyrazy nadal są żywotne, znane są nam jako tzw. internacjonalizmy.
Jeśli chodzi o język czeski. On też pozostawił w naszym języku trwałe ślady, jak na przykład: tabor, zwolennik, obywatel. Pod jego wpływem staropolskie wiesiele stało się dzisiejszym weselem, hańba- hańbą, sierdce-sercem.
Warto też wspomnieć o wyrazach niemieckich, które napływały do nas wraz z rozwojem miast oraz przybywaniem osadników z zachodu na wyludnione ziemie. Wyrazy te szybko przystosowały się do polskiego systemu fonetycznego i przybrały brzmienie swojskie(nasze). Takimi wyrazami są na przykład: rynek, burmistrz, rada, ratusz. Wyrazy, którym nie udało się przystosować do naszego systemu fonetycznego dotyczą nazw zawodów, czynności, produktów.
Co jeśli chodzi o kontakty z Węgrami i Rosją?
Poprzez kontakty z Węgrami nasz język wzbogacił się o słowa takie jak: giermek, hajduk, tokaj, kontusz. Ruskiego pochodzenia są wyrazy: harmider, bohater, druh.
Nie wspomniałam jeszcze o jednej ważnej kwestii, tj. o wpływach włoskich. W wieku XVI wraz z przybyciem do Polski królowej Bony oraz jej dworu pojawiły się słowa, które na dobre zadomowiły się w naszym języku. Takimi słowami są: kalafior, marcepan, tort, szpada, kareca.
Może dość już o wyrazach zapożyczonych. Macie dość?. Jeszcze nie?. Ok. to na koniec krótko( bardzo krótko) o francuskim rodowodzie i już zamykam ten rozdział.
Profrancuska polityka z wieku XVII znalazła i pozostawiła w języku polskim ślady w postaci słów: dama, awangarda, fryzjer, branża, bon.
Myślę, że wystarczy. Koniec.
Wyrazy zapożyczone:
Słownictwo nie znane nam przedostawało się do języka polskiego falami. Pierwsza to przyjęcie przez Polskę chrześcijaństwa w 966r. Obejmuje ona wyrazy pochodzenia łacińskiego związane z religią i kościołem, ale przejęte za pośrednictwem języka czeskiego lub niemieckiego. Z tego okresu pochodzą wyrazy takie jak: kościół, pacierz, biskup.
Obecność obcych wyrazów tzw. makaronizmów jest istotną cechą epoki baroku, wykorzystywaną następnie przez pisarzy historycznych jako istotny element stylizacji. Współcześnie te wyrazy nadal są żywotne, znane są nam jako tzw. internacjonalizmy.
Jeśli chodzi o język czeski. On też pozostawił w naszym języku trwałe ślady, jak na przykład: tabor, zwolennik, obywatel. Pod jego wpływem staropolskie wiesiele stało się dzisiejszym weselem, hańba- hańbą, sierdce-sercem.
Warto też wspomnieć o wyrazach niemieckich, które napływały do nas wraz z rozwojem miast oraz przybywaniem osadników z zachodu na wyludnione ziemie. Wyrazy te szybko przystosowały się do polskiego systemu fonetycznego i przybrały brzmienie swojskie(nasze). Takimi wyrazami są na przykład: rynek, burmistrz, rada, ratusz. Wyrazy, którym nie udało się przystosować do naszego systemu fonetycznego dotyczą nazw zawodów, czynności, produktów.
Co jeśli chodzi o kontakty z Węgrami i Rosją?
Poprzez kontakty z Węgrami nasz język wzbogacił się o słowa takie jak: giermek, hajduk, tokaj, kontusz. Ruskiego pochodzenia są wyrazy: harmider, bohater, druh.
Nie wspomniałam jeszcze o jednej ważnej kwestii, tj. o wpływach włoskich. W wieku XVI wraz z przybyciem do Polski królowej Bony oraz jej dworu pojawiły się słowa, które na dobre zadomowiły się w naszym języku. Takimi słowami są: kalafior, marcepan, tort, szpada, kareca.
Może dość już o wyrazach zapożyczonych. Macie dość?. Jeszcze nie?. Ok. to na koniec krótko( bardzo krótko) o francuskim rodowodzie i już zamykam ten rozdział.
Profrancuska polityka z wieku XVII znalazła i pozostawiła w języku polskim ślady w postaci słów: dama, awangarda, fryzjer, branża, bon.
Myślę, że wystarczy. Koniec.
sobota, 6 grudnia 2008
Słownictwo: dawniej i dziś
Rodzaje zmian w zakresie słownictwa:
Słownictwo wzbogacało się i rozwijało w ciągu wieków, nadążając za potrzebami jakie stwarzało życie społeczne, gospodarcze, polityczne i kulturalne całego narodu. Ten rozwój to także zmiany:
- powstanie nowych wyrazów(neologizmów) zgodnie z zasadami rodzimego słowotwórstwa, regulującymi użycie poszczególnych formantów w tworzeniu określeń wielowyrazowych(złożonych),
- używanie archaizmów, wyrazów odnoszących się do elementów rzeczywistości już nie istniejącej,
- używanie zapożyczeń z języków obcych,
- zmiana pierwotnego znaczenia poszczególnych słów
Słownictwo wzbogacało się i rozwijało w ciągu wieków, nadążając za potrzebami jakie stwarzało życie społeczne, gospodarcze, polityczne i kulturalne całego narodu. Ten rozwój to także zmiany:
- powstanie nowych wyrazów(neologizmów) zgodnie z zasadami rodzimego słowotwórstwa, regulującymi użycie poszczególnych formantów w tworzeniu określeń wielowyrazowych(złożonych),
- używanie archaizmów, wyrazów odnoszących się do elementów rzeczywistości już nie istniejącej,
- używanie zapożyczeń z języków obcych,
- zmiana pierwotnego znaczenia poszczególnych słów
Przerywnik: Z listów do redakcji
Chciałbym zaprosić kilku znajomych na sylwestra do mnie. Czy na zaproszeniu mam napisać: sylwester czy Sylwester?
Tu odpowiedz jest bardzo prosta.powinien napisać pan: sylwester(jako bal). Otóż należy zróżnicować pisownię tego słowa na wzór ,,Wigilia''( 24 grudnia) i ,,wigilia''( kolacja) oraz ,,Gwiazdka''( okres Bożego Narodzenia) i ,,gwiazdka''( zwyczaj dawania prezentów). W ,,Wielkim słowniku ortograficznym'' PWN pod red. prof. Edwarda Polańskiego czytamy:,,nazwy obrzędów, zabaw i zwyczajów związanych z danym świętem pisze się małą literą, np. andrzejki, mikołajki, dożynki''-tu piszemy sylwester jako bal, jednak w wątpliwość należy podać zapis sylwester w znaczeniu 'dzień 31 grudnia, zwłaszcza wieczór, i noc z 31 grudnia na 1 stycznia'. Wydaje się, że w tym przypadku należałoby zastosować inny przepis: ,, wielką literą piszemy nazwy świąt i dni świątecznych np. Boże Narodzenia, Gwiazdka''.Tak więc ostatni dzień grudnia tez jest świętem,wiec pisze się go wielką literą.
Tu odpowiedz jest bardzo prosta.powinien napisać pan: sylwester(jako bal). Otóż należy zróżnicować pisownię tego słowa na wzór ,,Wigilia''( 24 grudnia) i ,,wigilia''( kolacja) oraz ,,Gwiazdka''( okres Bożego Narodzenia) i ,,gwiazdka''( zwyczaj dawania prezentów). W ,,Wielkim słowniku ortograficznym'' PWN pod red. prof. Edwarda Polańskiego czytamy:,,nazwy obrzędów, zabaw i zwyczajów związanych z danym świętem pisze się małą literą, np. andrzejki, mikołajki, dożynki''-tu piszemy sylwester jako bal, jednak w wątpliwość należy podać zapis sylwester w znaczeniu 'dzień 31 grudnia, zwłaszcza wieczór, i noc z 31 grudnia na 1 stycznia'. Wydaje się, że w tym przypadku należałoby zastosować inny przepis: ,, wielką literą piszemy nazwy świąt i dni świątecznych np. Boże Narodzenia, Gwiazdka''.Tak więc ostatni dzień grudnia tez jest świętem,wiec pisze się go wielką literą.
Teraz czas na ….
...składnie polską dawniej i dziś.
W dawnej polszczyźnie występują spójniki dzisiaj już nie używane poza tekstami w których zastosowano archaizację: aliż = lecz ( O zachowaniu się przy stole), aza = czy (Legenda o św. Aleksym), azaby = czyżby ( Jan Kochanowski).
Co jeszcze?
Czy Cię przez tęskliwe/ Charon jeziora wiezie…( Jan Kochanowski, Treny)-widzimy, że Rzeczownik określany przez przydawkę jest od niej oddzielony innymi słowami.
Towarzyszy temu zmiana szyku wyrazów, czyli słynna inwersja, która bardzo często uniemożliwia odczytanie i zrozumienie tekstu.
Z dziwactw średniowiecznych:
Teksty z XIII wieku zawierają orzeczenie na…końcu. Tak. Doskonałym przykładem jest tu twórczość Piotra Skargi( na przykład Co rozumem, pilnością i cnotą stanęło, to się nie rozumem i niedbałością i złością ludzką obala) Jana Paska oraz Wacława Potockiego.
W dawnej polszczyźnie występują spójniki dzisiaj już nie używane poza tekstami w których zastosowano archaizację: aliż = lecz ( O zachowaniu się przy stole), aza = czy (Legenda o św. Aleksym), azaby = czyżby ( Jan Kochanowski).
Co jeszcze?
Czy Cię przez tęskliwe/ Charon jeziora wiezie…( Jan Kochanowski, Treny)-widzimy, że Rzeczownik określany przez przydawkę jest od niej oddzielony innymi słowami.
Towarzyszy temu zmiana szyku wyrazów, czyli słynna inwersja, która bardzo często uniemożliwia odczytanie i zrozumienie tekstu.
Z dziwactw średniowiecznych:
Teksty z XIII wieku zawierają orzeczenie na…końcu. Tak. Doskonałym przykładem jest tu twórczość Piotra Skargi( na przykład Co rozumem, pilnością i cnotą stanęło, to się nie rozumem i niedbałością i złością ludzką obala) Jana Paska oraz Wacława Potockiego.
Subskrybuj:
Posty (Atom)